Według najnowszych badań przeprowadzonych w Ameryce, wynika, że 90% czarnych mężczyzn ma na sobie skarpetki podczas seksu...
...i kominiarkę
i nóż.
sobota, 24 grudnia 2011
piątek, 23 grudnia 2011
Suchar na piątek
- Kochanie, porozmawiasz z synem na temat no wiesz kwiatki, pszczółki
- Dobra, dobra. Jutro z nim pogadam o masturbacji.
- Miałam na myśli seks.
- Nie wygłupiaj się. Przecież jest rudy.
- Dobra, dobra. Jutro z nim pogadam o masturbacji.
- Miałam na myśli seks.
- Nie wygłupiaj się. Przecież jest rudy.
czwartek, 22 grudnia 2011
Suchar na czwartek
Sexowna młoda dziewczyna podeszła do mnie w klubie
wczorajszej nocy.
''Chciałbyś postawić mi parę drinków?'' - wyszeptała mrugając.
''Oczywiście'' - odpowiedziałem i poszedłem z nią do pobliskiego pubu.
Po wspólnym wypiciu 5 drinków w ciagu 20 minut lekko ja szturchnąłem:
''Założę się, że jesteś typem dziewczyny, co używa mężczyzn, by się upić i nigdy nie daje niczego w zamian, co nie?'' - spytałem.
''Tu mnie masz'' - odrzekła roześmiana.
Heh, nie dzisiaj! - pomyślałem, bawiąc się trzymanym w dłoni pustym opakowaniu po Rohypnolu...
''Chciałbyś postawić mi parę drinków?'' - wyszeptała mrugając.
''Oczywiście'' - odpowiedziałem i poszedłem z nią do pobliskiego pubu.
Po wspólnym wypiciu 5 drinków w ciagu 20 minut lekko ja szturchnąłem:
''Założę się, że jesteś typem dziewczyny, co używa mężczyzn, by się upić i nigdy nie daje niczego w zamian, co nie?'' - spytałem.
''Tu mnie masz'' - odrzekła roześmiana.
Heh, nie dzisiaj! - pomyślałem, bawiąc się trzymanym w dłoni pustym opakowaniu po Rohypnolu...
środa, 21 grudnia 2011
wtorek, 20 grudnia 2011
Suchar na wtorek
-Nie ma jak zapalić po dobrym seksie.
Powiedział pan Marian włączając piec od krematorium.
Powiedział pan Marian włączając piec od krematorium.
poniedziałek, 19 grudnia 2011
porachuje
Profesor Miodek miał wykład na uniwersytecie. W trakcie wykładu jeden ze studentów przerywa i pyta profesora:
- Panie profesorze czy forma "porachuje" jest poprawna?
Profesor po namyśle:
- W zasadzie tak, ale czy nie lepiej powiedzieć "już czas panowie"
- Panie profesorze czy forma "porachuje" jest poprawna?
Profesor po namyśle:
- W zasadzie tak, ale czy nie lepiej powiedzieć "już czas panowie"
Suchar na poniedziałek
Rozmawia 2 znajomych:
-Jak tam na ślubie było ?
-Na początku całkiem fajnie ale ten młody to jakiś pojebany. Tańcze sobie z młodą, a nagle ten wchodzi wkurwiony i bez słowa kopie ją w pizde
-No i co ?
-No i złamał mi 3 palce
-Jak tam na ślubie było ?
-Na początku całkiem fajnie ale ten młody to jakiś pojebany. Tańcze sobie z młodą, a nagle ten wchodzi wkurwiony i bez słowa kopie ją w pizde
-No i co ?
-No i złamał mi 3 palce
niedziela, 18 grudnia 2011
Suchar na niedziele
Leży dwóch facetów pod namiotem. Jeden dośc mocno wkurwiony pyta drugiego
- Co robisz ?
- Wale konia
- To wal kurwa swojego !!
- Co robisz ?
- Wale konia
- To wal kurwa swojego !!
sobota, 10 grudnia 2011
klej masz?
Siedział sobie facet w domu wieczorem zmęczony po pracy, a tu nagle ktoś zapukał do jego drzwi. Facet otworzył i zobaczył jeża. - Czego chciałeś? - zapytał facet - Klej masz? - Nie mam. Jeż odwrócił się i odszedł bez. Zdziwiony facet zamknął drzwi i wrócił do swoich zajęć. Po chwili znowu ktoś zapukał. Facet otworzył, a tam znowu jeż. - Czego znowu chcesz? - spytał poirytowany facet. Na to jeż spokojnie: - Klej przyniosłem.
czwartek, 17 listopada 2011
poniedziałek, 14 listopada 2011
czwartek, 10 listopada 2011
morderca cyganów
Słyszałem dzisiaj w radiu, że policja szuka mordercy cyganów.
Wysłałem CV i list motywacyjny.
Wysłałem CV i list motywacyjny.
środa, 19 października 2011
piątek, 30 września 2011
subtelna różnica
Pewien carski pułkownik wyjaśniał pojecie 'subtelna różnica' swojemu pucybutowi rżnąc go w dupsko:
- "Ja mam ch*ja w dupie i ty masz ch*ja w dupie, ale pomiędzy moją, a twoją sytuacją jest pewna subtelna różnica ..."
- "Ja mam ch*ja w dupie i ty masz ch*ja w dupie, ale pomiędzy moją, a twoją sytuacją jest pewna subtelna różnica ..."
czwartek, 29 września 2011
poniedziałek, 26 września 2011
Ojcze zgrzeszyłem...
-Ojcze zgrzeszyłem, współżyłem z mężczyzną...
-Oj, będzie piekło!!
-Wiem, już piecze...
-Oj, będzie piekło!!
-Wiem, już piecze...
środa, 21 września 2011
poniedziałek, 19 września 2011
sobota, 10 września 2011
poniedziałek, 5 września 2011
czwartek, 1 września 2011
sposób na kaca
Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i
tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to
proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale.
Powinieneś to wypróbować.
- Hmm… OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i
tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to
proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale.
Powinieneś to wypróbować.
- Hmm… OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
środa, 31 sierpnia 2011
niedziela, 28 sierpnia 2011
piątek, 26 sierpnia 2011
wtorek, 23 sierpnia 2011
poniedziałek, 8 sierpnia 2011
niedziela, 31 lipca 2011
sobota, 30 lipca 2011
kkk
Lokalne biuro Ku Klux Klanu, do sali wchodzi facet i na starcie słyszy:
- Jeśli chce pan zostać naszym członkiem, musi pan zabić 6 murzynów i kotka...
- A czemu kotka?
- Gratulacje, jest pan przyjęty.
- Jeśli chce pan zostać naszym członkiem, musi pan zabić 6 murzynów i kotka...
- A czemu kotka?
- Gratulacje, jest pan przyjęty.
czwartek, 21 lipca 2011
niedziela, 10 lipca 2011
środa, 6 lipca 2011
wtorek, 5 lipca 2011
czwartek, 30 czerwca 2011
poniedziałek, 27 czerwca 2011
niedziela, 26 czerwca 2011
piątek, 17 czerwca 2011
środa, 15 czerwca 2011
niedziela, 12 czerwca 2011
środa, 8 czerwca 2011
poniedziałek, 6 czerwca 2011
sobota, 4 czerwca 2011
niedziela, 29 maja 2011
środa, 25 maja 2011
wtorek, 24 maja 2011
poniedziałek, 23 maja 2011
czwartek, 19 maja 2011
wtorek, 17 maja 2011
poniedziałek, 16 maja 2011
sobota, 14 maja 2011
czwartek, 5 maja 2011
środa, 4 maja 2011
wtorek, 3 maja 2011
czwartek, 28 kwietnia 2011
jest pan aresztowany
- Jest pan aresztowany!!! Wszystko co pan od tej pory powie, może być użyte przeciwko panu!!!
- Gołe, napalone, szesnastoletnie, azjatyckie nimfomanki!!!
- Gołe, napalone, szesnastoletnie, azjatyckie nimfomanki!!!
środa, 27 kwietnia 2011
wtorek, 26 kwietnia 2011
piątek, 22 kwietnia 2011
ostatnia wieczerza
Ostatnia Wieczerza. Jezus mówi do Apostołów:
-Poczekajcie na mnie bo muszę wyjść na pół godzinki.
Po pół godziny Jezus wraca i widzi że impreza na pełnej: wódka, papierosy, dziwki, albatrosy. Apostołowie, śpią pijani, zarzygani. Zauważa że tylko św. Piotr jeszcze cokolwiek kontaktuje. Jezus do niego:
-Piotrze co tu się działo??, Skąd wy mieliście na to pieniądze?? Piotr na to nietrzeźwym głosem
-....A Judasz coś sprzedał!!
-Poczekajcie na mnie bo muszę wyjść na pół godzinki.
Po pół godziny Jezus wraca i widzi że impreza na pełnej: wódka, papierosy, dziwki, albatrosy. Apostołowie, śpią pijani, zarzygani. Zauważa że tylko św. Piotr jeszcze cokolwiek kontaktuje. Jezus do niego:
-Piotrze co tu się działo??, Skąd wy mieliście na to pieniądze?? Piotr na to nietrzeźwym głosem
-....A Judasz coś sprzedał!!
środa, 20 kwietnia 2011
poniedziałek, 18 kwietnia 2011
ile za kurs na sienkiewicza?
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu,
jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa.
Pod barem stoi jedna taksówka,
więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł.
Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
- Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą
i widzi długą kolejkę taksówek
a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz.
Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli
i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.
jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa.
Pod barem stoi jedna taksówka,
więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł.
Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
- Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą
i widzi długą kolejkę taksówek
a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz.
Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli
i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.
piątek, 15 kwietnia 2011
środa, 13 kwietnia 2011
wtorek, 12 kwietnia 2011
sobota, 9 kwietnia 2011
prezent dla żony
Dziś chodząc po galerii handlowej pomyślałem , że mógłbym kupić żonie zegarek na urodziny.
Jednak w porę przypomniałem sobie, że ma już jeden
na piekarniku.
Jednak w porę przypomniałem sobie, że ma już jeden
na piekarniku.
twarz jak dupa
Córka przychodzi do domu i mówi
- mamo wszyscy się śmieją że mam twarz jak dupe.
Matka na to
- oj dziecko tak dokuczają ale idź na ulice i zapytaj pierwszego przechodnia czy masz taką twarz zobaczysz że inaczej odpowie.
Dziecko wyszło z domu po 2 minutach wraca z rykiem
- mamuś, mamuś..
- co się stało - pyta zatroskana matka
- wyszłam na ulice, przyjechali czyścić studzienki kanalizacyjne ja się pochyliłam żeby zobaczyć jak to robią a oni - nie srać kurwa nie srać.
- mamo wszyscy się śmieją że mam twarz jak dupe.
Matka na to
- oj dziecko tak dokuczają ale idź na ulice i zapytaj pierwszego przechodnia czy masz taką twarz zobaczysz że inaczej odpowie.
Dziecko wyszło z domu po 2 minutach wraca z rykiem
- mamuś, mamuś..
- co się stało - pyta zatroskana matka
- wyszłam na ulice, przyjechali czyścić studzienki kanalizacyjne ja się pochyliłam żeby zobaczyć jak to robią a oni - nie srać kurwa nie srać.
piątek, 8 kwietnia 2011
czwartek, 7 kwietnia 2011
zupa z wielu kur
Zachodzi facet do baru i pyta barmana:
- Wie pan jak nazywa się zupa z wielu kur?
Barman:
- Nie wiem
- Rosół skurwielu
Barmanowi się to spodobało, zachodzi do szefa i pyta:
- Wie szef jak nazywa się zupa z wielu kur ?
Szef:
- Nie wiem
- Rosół, chuju
- Wie pan jak nazywa się zupa z wielu kur?
Barman:
- Nie wiem
- Rosół skurwielu
Barmanowi się to spodobało, zachodzi do szefa i pyta:
- Wie szef jak nazywa się zupa z wielu kur ?
Szef:
- Nie wiem
- Rosół, chuju
środa, 6 kwietnia 2011
wtorek, 5 kwietnia 2011
czwartek, 31 marca 2011
będziesz następny
Kiedy byłem młodszy nienawidziłem ślubów. Zawsze kiedy moje stare ciotki przechodziły koło mnie, klepały mnie po ramieniu, mówiąc:
- Będziesz następny.
Skończyły z tym zwyczajem, kiedy zacząłem im robić to samo na pogrzebach.
- Będziesz następny.
Skończyły z tym zwyczajem, kiedy zacząłem im robić to samo na pogrzebach.
wtorek, 29 marca 2011
poniedziałek, 28 marca 2011
sobota, 26 marca 2011
dziekan
Rozmowa dwóch studentów:
-Jeżeli dziekan nie odwoła swoich słów to jutro wypierdalam z tej uczelni!
-Jak to? A co on takiego powiedział?!?
-"Wypierdalaj z tej uczelni!"
-Jeżeli dziekan nie odwoła swoich słów to jutro wypierdalam z tej uczelni!
-Jak to? A co on takiego powiedział?!?
-"Wypierdalaj z tej uczelni!"
środa, 23 marca 2011
ukraina
Jasio postanowił wyjechać z kolegami gdzieś na wakacje, siedząc przy komputerze przeszukuje oferty biur podróży. Po chwili podchodzi do niego zaciekawiony dziadek.
-Wnuczku co robisz?
-A.. szukam jakiejś fajne wycieczki, żeby z kolegami pojechać.
-Nic się nie zastanawiaj wnuczek, tylko jedź na Ukrainę!
Słuchaj wnuczek, tylko nikomu nie opowiadaj! Gdy byłem w twoim wieku pojechaliśmy z chłopakami na Ukrainę, weszliśmy do pierwszej lepszej knajpy, zamówiliśmy dwie flaszki. Po godzinie picia byliśmy tak wstawieni, że postanowiliśmy najebać obsługę knajpy i zaczęliśmy ich napierdalać, a oni nic. Po chwili przyjechała policja, próbowali nas powstrzymać, ale i ich zaczęliśmy tłuc. Zęby lecą po podłodze, butelki pękały im na głowach. Zabawa na całego nigdy się jeszcze tak nie bawiłem i koniec końców wszystkim zdrowo wpierdoliliśmy. Mówię Ci było świetnie!! Idziemy dalej przez park, patrzymy, a tam stoją trzy ładne Ukrainki. To my dawaj za nie. Darły się na całego, gwałcimy je i znów podjechała policja. No to my dawaj! Lecimy ich napierdalać, tak żeśmy im łomot spuścili, że żaden nawet się nie podniósł. Nigdy się jeszcze tak nie bawiłem! Mówię ci wnuczek jedź na Ukrainę!
Młody Jasiek za poradą dziadka pojechał na Ukrainę, po tygodniu wraca cały poobijany, wybite zęby, oczy jak szparki...
-Wnuczek co się stało, robiłeś jak ci mówiłem?
- Dziadku wchodzimy do pierwszej lepszej knajpy zamawiamy flaszki, mocno wstawieni idziemy napierdolić bramkarzy. Po kilkunastu minutach walki wpada do klubu policja no to my na nich, całe szczęście resztkami sił udało nam się spierdolić z tej knajpy do jakiegoś parku. Po chwili wytchnienia, patrzymy, a tam stoją trzy zajebiste laski i się na nas patrzą. Bez chwili namysłu zabraliśmy się za nie. Tak się te kurwy zaczęły drzeć, że lada moment już goniła nas policja, pałowali nas chyba z pół godziny tak, że trzy dni dochodziłem do siebie w areszcie. Dziadku tragedia...
-Wnuczek, a z jakim biurem podróży ty tam pojechałeś?
-z Orbisem.
-Z Orbisem? To musi być jakieś chujowe biuro podróży, trzeba było jechać z Wehrmachtem!
-Wnuczku co robisz?
-A.. szukam jakiejś fajne wycieczki, żeby z kolegami pojechać.
-Nic się nie zastanawiaj wnuczek, tylko jedź na Ukrainę!
Słuchaj wnuczek, tylko nikomu nie opowiadaj! Gdy byłem w twoim wieku pojechaliśmy z chłopakami na Ukrainę, weszliśmy do pierwszej lepszej knajpy, zamówiliśmy dwie flaszki. Po godzinie picia byliśmy tak wstawieni, że postanowiliśmy najebać obsługę knajpy i zaczęliśmy ich napierdalać, a oni nic. Po chwili przyjechała policja, próbowali nas powstrzymać, ale i ich zaczęliśmy tłuc. Zęby lecą po podłodze, butelki pękały im na głowach. Zabawa na całego nigdy się jeszcze tak nie bawiłem i koniec końców wszystkim zdrowo wpierdoliliśmy. Mówię Ci było świetnie!! Idziemy dalej przez park, patrzymy, a tam stoją trzy ładne Ukrainki. To my dawaj za nie. Darły się na całego, gwałcimy je i znów podjechała policja. No to my dawaj! Lecimy ich napierdalać, tak żeśmy im łomot spuścili, że żaden nawet się nie podniósł. Nigdy się jeszcze tak nie bawiłem! Mówię ci wnuczek jedź na Ukrainę!
Młody Jasiek za poradą dziadka pojechał na Ukrainę, po tygodniu wraca cały poobijany, wybite zęby, oczy jak szparki...
-Wnuczek co się stało, robiłeś jak ci mówiłem?
- Dziadku wchodzimy do pierwszej lepszej knajpy zamawiamy flaszki, mocno wstawieni idziemy napierdolić bramkarzy. Po kilkunastu minutach walki wpada do klubu policja no to my na nich, całe szczęście resztkami sił udało nam się spierdolić z tej knajpy do jakiegoś parku. Po chwili wytchnienia, patrzymy, a tam stoją trzy zajebiste laski i się na nas patrzą. Bez chwili namysłu zabraliśmy się za nie. Tak się te kurwy zaczęły drzeć, że lada moment już goniła nas policja, pałowali nas chyba z pół godziny tak, że trzy dni dochodziłem do siebie w areszcie. Dziadku tragedia...
-Wnuczek, a z jakim biurem podróży ty tam pojechałeś?
-z Orbisem.
-Z Orbisem? To musi być jakieś chujowe biuro podróży, trzeba było jechać z Wehrmachtem!
wtorek, 22 marca 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)