Filharmonia, koncert, smokingi muchy, eleganckie towarzystwo itd.
Nagle jeden dystyngowany pan poczuł straszny fetor, pyta więc eleganta przed sobą:
- przepraszam pana najmocniej, ale czy nie stało się może przypadkiem tak, że pan się właśnie zesrał ?
- Tak, a o co chodzi ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz