środa, 4 lutego 2009

paczka słabych dowcipów

Żona w czasie stosunku pyta się męża:
- A jeśli urodzi się nam dziecko, to jak damy mu na imię?
Mąż bierze prezerwatywę i robi jeden supełek, drugi, trzeci, po dwudziestym mówi:
- Jeśli się stąd wydostanie, to nazwiemy go MacGyver.

- Dlaczego warto kochać się z zezowatą kobietą na łonie natury?
- ?
- Bo przynajmniej ubrania przypilnuje.

- Jaka jest różnica między "ACH!" a "OCH!"?
- Jakieś dwa cale...

98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania okresowe. Lekarz pyta, jak się czuje, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem sie lepiej. Mam 18-letnia narzeczoną. Jest w ciąży i bedziemy wkrótce mieć syna. Doktor myśli chwilę i mówi :
- Pozwoli pan, że opowiem ciekawą historię. Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol i wypalił! I wie pan co się stało potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - Wykrzyknął staruszek - Ktoś inny musiał wystrzelić.
- I do tego punktu własnie zmierzałem...

Bolek i Lolek siedzą w namiocie. Bolek mówi do Lolka:
- Lolek walisz konia?
- No.
- To wal swojego!

Brat z siostrą uprawiają sex. W czasie stosunku dziewczyna zwraca się do brata:
- Oh! Ach! Jesteś lepszy od taty!
Na to chłopak:
- Wiem, mama mi mówiła.

Dlaczego dziewczynie jest tak trudno znaleźć chłopaka, który byłby
inteligentny, uczuciowy, kochający, troskliwy, dobrze usposobiony,
przystojny i uczynny?
- Bo faceci pasujący do opisu mają już swoich chłopaków.

Dziwka po nocy z Bilem Gatesem:
- A to teraz już wiem, czemu MICROSOFT!

Jak sprawić by kobieta krzyczała jeszcze godzinę po szczytowaniu?
- Wytrzeć fiuta w firankę...

Lecą kobiety, chłopy i ksiądz samolotem. Nagle awaria. Trzeba wyrzucić większość ludzi żeby reszta przeżyła. Jeden chłop mówi do księdza:
- Wypieprzymy kobiety!
A ksiądz na to:
- A starczy nam czasu?

Mówi kolega do kolegi:
- Co byś wolał, mieć piękną żonę która by cię zdradzała non stop, czy brzydką a wierną ci do końca zycia??
Ten się zastanawia, kolega mu przerywa i się go pyta:
- Zastanów się co byś wolał jeść gówno sam czy tort z kolegami?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz