piątek, 27 lutego 2009
kryzys
Mamy sierpień, miasteczko na Lazurowym Wybrzeżu, sezon w pełni – ale
leje, więc puchy. Wszyscy pozadłużani. Na szczęście do jednego hoteliku
przyjeżdża bogaty Rosjanin. Prosi o pokój. Rzuca na stół €100 i idzie go
obejrzeć. Hotelarz chwyta banknot – i natychmiast leci uregulować
należność u dostawcy mięsa, któremu zalega. Ten łapie banknot – i leci
zapłacić nim hodowcy świń, któremu zalega za towar. Ten łapie te €100 –
i leci zapłacić dostawcy paszy. Ten z ulgą bierze pieniądze i z tryumfem
wręcza je prostytutce, z której usług korzystał (kryzys!) na kredyt. Ta
łapie pieniądz – i leci spłacić dług w hoteliku, z którego też
korzystała na kredyt...
... i w tym momencie Nowy Ruski schodzi z góry, oświadcza, że pokoj mu
się nie podoba – więc bierze swoje €100 i wyjeżdża.
Zarobku nie ma. Ale całe miasteczko jest oddłużone i z optymizmem patrzy
w przyszłość...
leje, więc puchy. Wszyscy pozadłużani. Na szczęście do jednego hoteliku
przyjeżdża bogaty Rosjanin. Prosi o pokój. Rzuca na stół €100 i idzie go
obejrzeć. Hotelarz chwyta banknot – i natychmiast leci uregulować
należność u dostawcy mięsa, któremu zalega. Ten łapie banknot – i leci
zapłacić nim hodowcy świń, któremu zalega za towar. Ten łapie te €100 –
i leci zapłacić dostawcy paszy. Ten z ulgą bierze pieniądze i z tryumfem
wręcza je prostytutce, z której usług korzystał (kryzys!) na kredyt. Ta
łapie pieniądz – i leci spłacić dług w hoteliku, z którego też
korzystała na kredyt...
... i w tym momencie Nowy Ruski schodzi z góry, oświadcza, że pokoj mu
się nie podoba – więc bierze swoje €100 i wyjeżdża.
Zarobku nie ma. Ale całe miasteczko jest oddłużone i z optymizmem patrzy
w przyszłość...
środa, 25 lutego 2009
kura czy pies?
Kazik od zawsze robił to co lubił : całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.- "Co ty do k....y nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś?" zapytał facet.- "To nie jest twoja sypialnia.- Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie" dodał.- "Że co ??!! Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody!- Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!"- "To nie takie proste" odpowiedział święty. "Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie" Kazio pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe.- "Chcę powrócić jako kura" odpowiedział.W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut.- "Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr" powiedział kogut- "Jak ci się podoba bycie kurą?"- "No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje"- "Ooo, no tak. To znaczy,że musisz znieść jajko" powiedział kogut- "Jak mam to zrobić?" "Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz"Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle "chlust" i jajko było już na ziemi.- "Łoł to było zajebiste" powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony :
- "Kazik co ty robisz?! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!"
- "Kazik co ty robisz?! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!"
natalio
Sniezna zima 1952. Lesniczówka Pranie nad jeziorem Nidzkim. W izbie
oswietlonej plomyczkiem lampy naftowej, nastrojowy pólmrok. Zza
zamarznietych szyb dochodza grozne pomruki szalejacego wiatru. Przy biurku
sam Mistrz pochylony nad kartka wyrwana z notesu, skresla kolejne wersy
Kroniki Olsztynskiej. Skrzypienie pióra poteguje tylko urok tego
sielankowego obrazka.
- Natalio? - przerywa cisze glos mezczyzny
Siedzaca w fotelu przy kominku kobieta podnosi oczy znad robótki recznej i pyta:
- Co?
- chujów sto - odpowiada mezczyzna
oswietlonej plomyczkiem lampy naftowej, nastrojowy pólmrok. Zza
zamarznietych szyb dochodza grozne pomruki szalejacego wiatru. Przy biurku
sam Mistrz pochylony nad kartka wyrwana z notesu, skresla kolejne wersy
Kroniki Olsztynskiej. Skrzypienie pióra poteguje tylko urok tego
sielankowego obrazka.
- Natalio? - przerywa cisze glos mezczyzny
Siedzaca w fotelu przy kominku kobieta podnosi oczy znad robótki recznej i pyta:
- Co?
- chujów sto - odpowiada mezczyzna
jak świnia
Żona z mężem jedzą zupę i kobieta przypadkiem się oblała. Mówi do mężą:
- No nie, wyglądam jak świnia!
- No i jeszcze się zupą oblałaś...
- No nie, wyglądam jak świnia!
- No i jeszcze się zupą oblałaś...
wtorek, 24 lutego 2009
niedziela, 22 lutego 2009
sobota, 21 lutego 2009
piątek, 20 lutego 2009
znów dowcipy
- Najdroższa, mam do ciebie trzy pytania.
- W dupę nie dam!!!
- To dwa pytania.
- Do buzi nie wezmę!!!
- To tylko jedno...
- Słucham?
- Na chuj ty mi potrzebna!?
Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza.
Pewnie by umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz "Arktyka" nie wkręcił go w śrubę...
- W dupę nie dam!!!
- To dwa pytania.
- Do buzi nie wezmę!!!
- To tylko jedno...
- Słucham?
- Na chuj ty mi potrzebna!?
Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza.
Pewnie by umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz "Arktyka" nie wkręcił go w śrubę...
wtorek, 10 lutego 2009
poniedziałek, 9 lutego 2009
środa, 4 lutego 2009
paczka słabych dowcipów
Żona w czasie stosunku pyta się męża:
- A jeśli urodzi się nam dziecko, to jak damy mu na imię?
Mąż bierze prezerwatywę i robi jeden supełek, drugi, trzeci, po dwudziestym mówi:
- Jeśli się stąd wydostanie, to nazwiemy go MacGyver.
- Dlaczego warto kochać się z zezowatą kobietą na łonie natury?
- ?
- Bo przynajmniej ubrania przypilnuje.
- Jaka jest różnica między "ACH!" a "OCH!"?
- Jakieś dwa cale...
98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania okresowe. Lekarz pyta, jak się czuje, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem sie lepiej. Mam 18-letnia narzeczoną. Jest w ciąży i bedziemy wkrótce mieć syna. Doktor myśli chwilę i mówi :
- Pozwoli pan, że opowiem ciekawą historię. Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol i wypalił! I wie pan co się stało potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - Wykrzyknął staruszek - Ktoś inny musiał wystrzelić.
- I do tego punktu własnie zmierzałem...
Bolek i Lolek siedzą w namiocie. Bolek mówi do Lolka:
- Lolek walisz konia?
- No.
- To wal swojego!
Brat z siostrą uprawiają sex. W czasie stosunku dziewczyna zwraca się do brata:
- Oh! Ach! Jesteś lepszy od taty!
Na to chłopak:
- Wiem, mama mi mówiła.
Dlaczego dziewczynie jest tak trudno znaleźć chłopaka, który byłby
inteligentny, uczuciowy, kochający, troskliwy, dobrze usposobiony,
przystojny i uczynny?
- Bo faceci pasujący do opisu mają już swoich chłopaków.
Dziwka po nocy z Bilem Gatesem:
- A to teraz już wiem, czemu MICROSOFT!
Jak sprawić by kobieta krzyczała jeszcze godzinę po szczytowaniu?
- Wytrzeć fiuta w firankę...
Lecą kobiety, chłopy i ksiądz samolotem. Nagle awaria. Trzeba wyrzucić większość ludzi żeby reszta przeżyła. Jeden chłop mówi do księdza:
- Wypieprzymy kobiety!
A ksiądz na to:
- A starczy nam czasu?
Mówi kolega do kolegi:
- Co byś wolał, mieć piękną żonę która by cię zdradzała non stop, czy brzydką a wierną ci do końca zycia??
Ten się zastanawia, kolega mu przerywa i się go pyta:
- Zastanów się co byś wolał jeść gówno sam czy tort z kolegami?
- A jeśli urodzi się nam dziecko, to jak damy mu na imię?
Mąż bierze prezerwatywę i robi jeden supełek, drugi, trzeci, po dwudziestym mówi:
- Jeśli się stąd wydostanie, to nazwiemy go MacGyver.
- Dlaczego warto kochać się z zezowatą kobietą na łonie natury?
- ?
- Bo przynajmniej ubrania przypilnuje.
- Jaka jest różnica między "ACH!" a "OCH!"?
- Jakieś dwa cale...
98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania okresowe. Lekarz pyta, jak się czuje, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem sie lepiej. Mam 18-letnia narzeczoną. Jest w ciąży i bedziemy wkrótce mieć syna. Doktor myśli chwilę i mówi :
- Pozwoli pan, że opowiem ciekawą historię. Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol i wypalił! I wie pan co się stało potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - Wykrzyknął staruszek - Ktoś inny musiał wystrzelić.
- I do tego punktu własnie zmierzałem...
Bolek i Lolek siedzą w namiocie. Bolek mówi do Lolka:
- Lolek walisz konia?
- No.
- To wal swojego!
Brat z siostrą uprawiają sex. W czasie stosunku dziewczyna zwraca się do brata:
- Oh! Ach! Jesteś lepszy od taty!
Na to chłopak:
- Wiem, mama mi mówiła.
Dlaczego dziewczynie jest tak trudno znaleźć chłopaka, który byłby
inteligentny, uczuciowy, kochający, troskliwy, dobrze usposobiony,
przystojny i uczynny?
- Bo faceci pasujący do opisu mają już swoich chłopaków.
Dziwka po nocy z Bilem Gatesem:
- A to teraz już wiem, czemu MICROSOFT!
Jak sprawić by kobieta krzyczała jeszcze godzinę po szczytowaniu?
- Wytrzeć fiuta w firankę...
Lecą kobiety, chłopy i ksiądz samolotem. Nagle awaria. Trzeba wyrzucić większość ludzi żeby reszta przeżyła. Jeden chłop mówi do księdza:
- Wypieprzymy kobiety!
A ksiądz na to:
- A starczy nam czasu?
Mówi kolega do kolegi:
- Co byś wolał, mieć piękną żonę która by cię zdradzała non stop, czy brzydką a wierną ci do końca zycia??
Ten się zastanawia, kolega mu przerywa i się go pyta:
- Zastanów się co byś wolał jeść gówno sam czy tort z kolegami?
wtorek, 3 lutego 2009
internet explorer
- Co to jest Internet Explorer?
- Program do pobierania Firefoxa.
- Co to jest Opera?
- Program do szybszego pobierania Firefoxa.
- Program do pobierania Firefoxa.
- Co to jest Opera?
- Program do szybszego pobierania Firefoxa.
poniedziałek, 2 lutego 2009
niedziela, 1 lutego 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)