piątek, 24 kwietnia 2009
czwartek, 23 kwietnia 2009
środa, 22 kwietnia 2009
mistrzostwa drewnianego dowcipu cz.2
Mały chłopczyk wraz z tatusiem znaleźli w lesie małego jeżyka. Leżał pod
kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił
tatusia, żeby zabrali jeżyka do domu. Tata się zgodził, i tak jeżyk
zamieszkał u nich.
Chłopczyk bardzo dbał o jeżyka, poił go mleczkiem i dawał mu najlepsze
owoce. Jeżyk zajadał ze smakiem i nieraz - ku zdziwieniu chłopca -
pomrukiwał z zadowoleniem. Na zimę jeżyk - jak przystało na wszystkie
porządne jeżyki - zapadł w zimowy sen. A na wiosnę jeżykowi urosły
skrzydła, na czole wyrósł róg i odleciał przez niedomknięte okno.
Wtedy stało się jasne, że chłopczyk z tatusiem nie przynieśli z lasu
jeżyka, tylko jakieś chuj wie co.
kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił
tatusia, żeby zabrali jeżyka do domu. Tata się zgodził, i tak jeżyk
zamieszkał u nich.
Chłopczyk bardzo dbał o jeżyka, poił go mleczkiem i dawał mu najlepsze
owoce. Jeżyk zajadał ze smakiem i nieraz - ku zdziwieniu chłopca -
pomrukiwał z zadowoleniem. Na zimę jeżyk - jak przystało na wszystkie
porządne jeżyki - zapadł w zimowy sen. A na wiosnę jeżykowi urosły
skrzydła, na czole wyrósł róg i odleciał przez niedomknięte okno.
Wtedy stało się jasne, że chłopczyk z tatusiem nie przynieśli z lasu
jeżyka, tylko jakieś chuj wie co.
wtorek, 21 kwietnia 2009
mistrzostwa drewnianego dowcipu cz.1
Trzech mezczyzn wchodzi do baru. Jeden idzie zamawiac drinki a pozostalych dwoch siada przy stoliku. Kiedy barman dostrzega zblizajacego sie mezczyzne zauwaza ze ten wyglada bardzo bogato, ma na sobie najdrozszy frak, zloty monokl, najdrozsza debowa laske ze zlota raczka, slowem wszystkie atrybuty klasycznego, ksiazkowego milionera. Nalewajac kufle z piwem barman nie moze powstrzymac sie od pytania: -'Prosze wybaczyc moja smialosc ale zauwazylem ze jest pan bardzo wytwornie ubrany. W jaki sposob dorobil sie pan swojej fortuny?'
-'To proste. Moi znajomi ktorzy siedza tam przy stoliku znalezli Dzina w butelce po piwie na ulicy i kazdemu z nas spelnil zyczenie'
-'Ach, czyli pan zyczyl sobie byc najbogatszym czlowiekem na swiecie?' pyta barman.
-'Dokladnie' odpowiada mezczyzna usmiechajac sie z przekasem.
-'Bardzo dobry wybor zyczenia' mowi barman.
Mezczyzna znowu sie usmiecha po czym placi za kolejke i wraca do swoich towarzyszy. Po jakims czasie do baru podchodzi drugi mezczyzna. Tym razem barman ledwo go widzi spod tlumu najseksowniejszych kobiet ktore obejmuja go i dotykaja jego ciala. Nalewajac nastepna kolejke barman pyta:
-'Prosze wybaczyc poufalosc ale pan jest znajomym tego milionera ktory byl przy barze wczesniej, czyz nie?'
-'Rzeczywiscie jestem' -glos mezczyzny wydobywa sie spod tlumu pieknych pan.
-'I zyczyl pan sobie byc najatrakcyjniejszym mezczyzna swiata' -'Dokladnie tak'
-'Wspanialy wybor prosze szanownego pana' mowi barman z zazdroscia patrzac na ponentne kobiety otaczajace drugiego mezczyzne. Ten odchodzi do stolika z nalanymi kuflami piwa. Niedlugo potem barman widzi ze trzeci z mezczyzn idzie w jego strone. Nie da sie nie zauwazyc ze ten mezczyzna ma zamiast glowy pomarancze. Barman w ciszy nalewa piwo lecz w koncu nie wytrzymuje i pyta:
-'Pan tez znalazl butelke z Dzinem tak?'
-'Tak to prawda' -odpowiada mezczyzna z pomarancza zamiast glowy.
-'I jakie mial pan zyczenie, jezeli mozna spytac?'
-'Chcialem miec pomarancze zamiast glowy'
-'To proste. Moi znajomi ktorzy siedza tam przy stoliku znalezli Dzina w butelce po piwie na ulicy i kazdemu z nas spelnil zyczenie'
-'Ach, czyli pan zyczyl sobie byc najbogatszym czlowiekem na swiecie?' pyta barman.
-'Dokladnie' odpowiada mezczyzna usmiechajac sie z przekasem.
-'Bardzo dobry wybor zyczenia' mowi barman.
Mezczyzna znowu sie usmiecha po czym placi za kolejke i wraca do swoich towarzyszy. Po jakims czasie do baru podchodzi drugi mezczyzna. Tym razem barman ledwo go widzi spod tlumu najseksowniejszych kobiet ktore obejmuja go i dotykaja jego ciala. Nalewajac nastepna kolejke barman pyta:
-'Prosze wybaczyc poufalosc ale pan jest znajomym tego milionera ktory byl przy barze wczesniej, czyz nie?'
-'Rzeczywiscie jestem' -glos mezczyzny wydobywa sie spod tlumu pieknych pan.
-'I zyczyl pan sobie byc najatrakcyjniejszym mezczyzna swiata' -'Dokladnie tak'
-'Wspanialy wybor prosze szanownego pana' mowi barman z zazdroscia patrzac na ponentne kobiety otaczajace drugiego mezczyzne. Ten odchodzi do stolika z nalanymi kuflami piwa. Niedlugo potem barman widzi ze trzeci z mezczyzn idzie w jego strone. Nie da sie nie zauwazyc ze ten mezczyzna ma zamiast glowy pomarancze. Barman w ciszy nalewa piwo lecz w koncu nie wytrzymuje i pyta:
-'Pan tez znalazl butelke z Dzinem tak?'
-'Tak to prawda' -odpowiada mezczyzna z pomarancza zamiast glowy.
-'I jakie mial pan zyczenie, jezeli mozna spytac?'
-'Chcialem miec pomarancze zamiast glowy'
niedziela, 19 kwietnia 2009
sobota, 18 kwietnia 2009
piątek, 17 kwietnia 2009
czwartek, 16 kwietnia 2009
wtorek, 14 kwietnia 2009
piątek, 10 kwietnia 2009
czwartek, 9 kwietnia 2009
wtorek, 7 kwietnia 2009
poniedziałek, 6 kwietnia 2009
sobota, 4 kwietnia 2009
czwartek, 2 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)