poniedziałek, 31 maja 2010

sprawdzian

niedziela, 30 maja 2010

piątek, 28 maja 2010

czwartek, 27 maja 2010

drogi rysiu

Drogi Rysiu,
Nie mogę dalej ciągnąć naszego związku. Odległość między nami
jest zbyt duża. Muszę przyznać, że zdradziłam Cię dwukrotnie,
ponieważ nie było Cię i to nie jest sprawiedliwe.
Wybacz. Proszę, odeślij mi zdjęcie, które ode mnie dostałeś.
Całuski,
Beata.

Żołnierza to zabolało, dlatego poprosił kumpli o wszelkie zdjęcia
ich obecnych lub byłych dziewczyn. Zatem do koperty ze zdjęciem
Beaty dorzucił zdjęcia innych ładnych dziewczyn, jakie dostał od kolegów.
W zestawie pojawiło się 57 zdjęć wraz z listem:

Droga Beatko,
Przepraszam, ale ni cholery nie pamiętam, kim jesteś.
Proszę, wybierz swoje zdjęcie z tej kupki i odeślij całą resztę.
Trzymaj się,

papuga wydzwoniła

Pewien facet miał papugę, która non stop dzwoniła mu z telefonu i miał duże rachunki za połączenia. Więc mówi do papugi:
-Jeżeli jeszcze raz złapię cię że dzwonisz z mojego telefonu to przybiję cię skrzydłami do ściany na tyle dni ile wydzwoniłaś. Papuga mówi:
-No dobra.
Na drugi dzień facet wraca do domu z pracy sprawdza biling rozmowy i dostrzega że papuga wydzwoniła mu 30 minut,więc złapał papugę i przybił ją skrzydłami do ściany na 30 dni.
Minęły 2 dni papuga tak wisi wisi rozgląda się na boki i patrzy a koło niej wisi Jezus na krzyżu i pyta się go:
-Ej ile tu wisisz?
-2000 lat.
-To gdzieś ty KURWA dzwonił !?

tajemnice

wtorek, 25 maja 2010

oglądam film

niedziela, 23 maja 2010

papież prowadzi

Papież wyjechał na przejażdżkę samochodową, oczywiście prowadził szofer. Jednak że papież bardzo nudził się "z tyłu" limuzyny nacisnął guzik interkomu i mówi do kierowcy:
- Chciałbym teraz poprowadzić.
Kierowca miał dylemat, bo nie wolno mu było się zamieniać, ale papież to papież.
- Zgoda - powiedział i przesiedli się.
Gdy tylko za kierowcą zamknęły się drzwi papież ruszył z piskiem opon. Na prostych osiągał prędkość do 240 km/h, zakręty robił na dwóch kołach, słowem prosił się o interwencje bożą. Dzięki niebiosom zatrzymał ich policjant.
Stróż prawa podszedł do okna kierowcy (szyby były przyciemniane) i puka.
- Zrobiłem coś nie tak? - pyta papież gdy uchyliło się okno.
- Eee, proszę chwilę poczekać - powiedział speszony policjant i poszedł do samochodu zawiadomić centrale przez radio.
- Halo centrala? Dajcie komisarza!
- Tu komisarz, o co chodzi?
- Zatrzymałem osobistość... co robić?
- Zatrzymałeś premiera? - pyta spokojnym tonem przełożony.
- Nie..
- Prezydenta?! - tym razem dało się słyszeć w jego głosie panikę.
- Nie...
- Boże jedyny! To kogo zatrzymałeś?! - komisarz już prawie płakał z bezsilnej złości.
- Nie wiem, ale papież jest jego szoferem...

piątek, 21 maja 2010

gotuj z koniem

środa, 19 maja 2010

falo!

poniedziałek, 17 maja 2010

kolejni kreatywni

topór

- Skąd masz ten topór?
- Królowa Elfów mi dała.
- Zajebiście, ale skąd masz topór?

berlin - prawdziwa historia

niedziela, 16 maja 2010

tato kupa

człowiek onomatopeja

sobota, 15 maja 2010

jedzie pociąg

poniedziałek, 10 maja 2010

piątek, 7 maja 2010

pies whybyby

poniedziałek, 3 maja 2010

Witraż