sobota, 31 stycznia 2009
piątek, 30 stycznia 2009
czwartek, 29 stycznia 2009
Etykieta
-gdybyś był prawdziwym gentelmanem nie kazałbyś mi tego robić !!!
-gdybyś była prawdziwą damą, nie mówiłabyś z pełnymi ustami...
środa, 28 stycznia 2009
wtorek, 27 stycznia 2009
Przychodzi MacGyver do sklepu
Przychodzi MacGyver do sklepu i pyta ekspedientki (E):
MG: - Jest sznurek?
E: - Nie ma.
MG: - A co jest?
E: - Ketchup.
MG: - Niech będzie.
MG: - Jest sznurek?
E: - Nie ma.
MG: - A co jest?
E: - Ketchup.
MG: - Niech będzie.
Prawda o sesji
głębokość dupy w której się znajdujesz równa się
długości h*ja który położyłeś na cały semestr...
długości h*ja który położyłeś na cały semestr...
poniedziałek, 26 stycznia 2009
niedziela, 25 stycznia 2009
sobota, 24 stycznia 2009
ławka cukierków
Na ławce w parku siedzi chłopaczek i zajada cukierek za cukierkiem.
Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi:
- Chłopcze, jak będziesz jadł tyle słodyczy, to bardzo szybko powypadają ci zęby.
Malec popatrzył na gościa i odpowiedział:
- Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.
- Tak? A też jadł tyle cukierków?
- Nie, on się po prostu nie wpierdalał w nie swoje sprawy.
Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi:
- Chłopcze, jak będziesz jadł tyle słodyczy, to bardzo szybko powypadają ci zęby.
Malec popatrzył na gościa i odpowiedział:
- Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.
- Tak? A też jadł tyle cukierków?
- Nie, on się po prostu nie wpierdalał w nie swoje sprawy.
piątek, 23 stycznia 2009
parówki
Żona informatyka wysyła go po zakupy.
- Kup parówki, a jak będą jajka, to kup dziesięć.
Chłopina po wejściu do sklepu pyta:
- Czy są jajka?
- Tak - odpowiada sprzedawca.
- To poproszę dziesięć parówek.
- Kup parówki, a jak będą jajka, to kup dziesięć.
Chłopina po wejściu do sklepu pyta:
- Czy są jajka?
- Tak - odpowiada sprzedawca.
- To poproszę dziesięć parówek.
czwartek, 22 stycznia 2009
wtorek, 20 stycznia 2009
poniedziałek, 19 stycznia 2009
ewolucja metod nauczania
EWOLUCJA METOD NAUCZANIA MATEMATYKI NA PRZYKŁADACH ZADAŃ EGZAMINACYJNYCH
1962: Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za sumę 100 dolarów. Wiedząc, że koszt produkcji drewna wynosił 4/5 jego ceny, oblicz zysk drwala.
1972: Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za sumę 100 dolarów. Wiedząc, że koszty produkcji drewna wyniósł 4/5 jego ceny, czyli 80 dolarów, oblicz zysk drwala.
1982: [nowy program matematyki]
Drwal dokonał wymiany zbioru T tarcicy na zbiór P pieniędzy. Moc zbioru P wyrażona w liczbach kardynalnych wyniosła 100, przy czym każdy z jego elementów jest wart 1 dolara. Zaznacz w kwadratowej tabeli 100 punktów, aby przedstawić graficznie elementy zbioru P. Zbiór K kosztów produkcji zawiera 20 elementów mniej niż zbiór M. Przedstaw zbiór K jako podzbiór M i odpowiedz na pytanie: jaka jest moc zbioru Z zysku wyrażona w liczbach kardynalnych?
1992: Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów. Koszt produkcji drewna wyniósł 80 dolarów, a zysk drwala 20 dolarów. Zakreśl liczbę 20.
2002: Ścinając stare, piękne i bezcenne drzewa, ekologicznie niezorientowany drwal zarobił 20 dolarów. Co myślisz o takim sposobie na życie? W podgrupach postarajcie się przygotować teatrzyk przedstawiający, jak czują się leśne ptaszki i dzika zwierzyna."
1962: Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za sumę 100 dolarów. Wiedząc, że koszt produkcji drewna wynosił 4/5 jego ceny, oblicz zysk drwala.
1972: Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za sumę 100 dolarów. Wiedząc, że koszty produkcji drewna wyniósł 4/5 jego ceny, czyli 80 dolarów, oblicz zysk drwala.
1982: [nowy program matematyki]
Drwal dokonał wymiany zbioru T tarcicy na zbiór P pieniędzy. Moc zbioru P wyrażona w liczbach kardynalnych wyniosła 100, przy czym każdy z jego elementów jest wart 1 dolara. Zaznacz w kwadratowej tabeli 100 punktów, aby przedstawić graficznie elementy zbioru P. Zbiór K kosztów produkcji zawiera 20 elementów mniej niż zbiór M. Przedstaw zbiór K jako podzbiór M i odpowiedz na pytanie: jaka jest moc zbioru Z zysku wyrażona w liczbach kardynalnych?
1992: Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów. Koszt produkcji drewna wyniósł 80 dolarów, a zysk drwala 20 dolarów. Zakreśl liczbę 20.
2002: Ścinając stare, piękne i bezcenne drzewa, ekologicznie niezorientowany drwal zarobił 20 dolarów. Co myślisz o takim sposobie na życie? W podgrupach postarajcie się przygotować teatrzyk przedstawiający, jak czują się leśne ptaszki i dzika zwierzyna."
niedziela, 18 stycznia 2009
piątek, 16 stycznia 2009
czwartek, 15 stycznia 2009
środa, 14 stycznia 2009
wtorek, 13 stycznia 2009
niedziela, 11 stycznia 2009
odcień
Facet do ekspedientki:
- Poproszę rolkę papieru toaletowego.
- Jaki kolor?
- Pani da biały, sam walnę odcień
- Poproszę rolkę papieru toaletowego.
- Jaki kolor?
- Pani da biały, sam walnę odcień
abażur
Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża zeby kupić abażur z kryształów
(to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku
zbieraliśmy).
Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia
popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy
zakup...tego tamtego, no obmyć).
Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem
powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża:
- A może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku,
lub widząc moje szczęście zgodził się.
Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na
tę piramidę, a mi kazał go zabezpieczać.
Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje
(a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok
niżej, i co ????? .....ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło
mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak
lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku.
Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z
abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i
z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie ... myślałam, że
zabije mnie, a on mówi:
- Kurde, ale mnie prądem pierdolnęło, aż do jąder doszło, dobrze, że
nie na śmierć!
(to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku
zbieraliśmy).
Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia
popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy
zakup...tego tamtego, no obmyć).
Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem
powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża:
- A może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku,
lub widząc moje szczęście zgodził się.
Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na
tę piramidę, a mi kazał go zabezpieczać.
Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje
(a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok
niżej, i co ????? .....ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło
mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak
lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku.
Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z
abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i
z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie ... myślałam, że
zabije mnie, a on mówi:
- Kurde, ale mnie prądem pierdolnęło, aż do jąder doszło, dobrze, że
nie na śmierć!
sobota, 10 stycznia 2009
gerwazy
Idzie niedzwiedź i woła go zając:
- Niedzwiedź, chodź na chwilkę.
Niedźwiedź podszedł i pyta:
- Co chcesz?
- Pytał o ciebie Gerwazy - mówi zając.
- Jaki Gerwazy?
- Co cię ruchał parę razy.
Wściekły niedźwiedź poszedł dalej. Nastepnego dnia zając znów go woła:
- Niedźwiedź, chodź!
- Nie idę, zając, bo znów zrobisz ze mnie idiotę.
- Nie zrobię, chodź.
Niedźwiedź podszedł, a zając mówi:
- Wiesz, Gerwazy się o ciebie pytał.
- Jaki Gerwazy?
- No, ten. Co cię ruchał parę razy.
Wściekły niedźwiedź poszedł po radę do wilka. Wilk mu powiedział, żeby powiedział zającowi, że pytał się o niego Egon. Gdy zając znów go zawołał, niedźwiedź mówi:
- Ty, zając, Egon się o ciebie pytał.
- Tak, wiem. Gerwazy mi mówil.
- Jaki Gerwazy?
- Co cię ruchał parę razy.
- Niedzwiedź, chodź na chwilkę.
Niedźwiedź podszedł i pyta:
- Co chcesz?
- Pytał o ciebie Gerwazy - mówi zając.
- Jaki Gerwazy?
- Co cię ruchał parę razy.
Wściekły niedźwiedź poszedł dalej. Nastepnego dnia zając znów go woła:
- Niedźwiedź, chodź!
- Nie idę, zając, bo znów zrobisz ze mnie idiotę.
- Nie zrobię, chodź.
Niedźwiedź podszedł, a zając mówi:
- Wiesz, Gerwazy się o ciebie pytał.
- Jaki Gerwazy?
- No, ten. Co cię ruchał parę razy.
Wściekły niedźwiedź poszedł po radę do wilka. Wilk mu powiedział, żeby powiedział zającowi, że pytał się o niego Egon. Gdy zając znów go zawołał, niedźwiedź mówi:
- Ty, zając, Egon się o ciebie pytał.
- Tak, wiem. Gerwazy mi mówil.
- Jaki Gerwazy?
- Co cię ruchał parę razy.
główka
W pewnej rodzinie urodziła się sama główka. Po iluś tam latach w wigilię siedzą wszyscy dookoła stołu. Główka oczywiście też siedzi ze wszystkimi i żre zupkę. Zzarła. Potoczyła się pod choinkę, rozwija prezent i mówi:
- Kurwa! Znowu czapka!
- Kurwa! Znowu czapka!
środa, 7 stycznia 2009
lotto
Mąż do żony:
-Co byś zrobiła jakbym wygrał w Totka?
Żona:
-Wzięłabym połowę wygranej i wyprowadziłabym się od ciebie..
Na to mąż:
-No to masz tutaj siedem pięćdziesiąt i wypierdalaj.
-Co byś zrobiła jakbym wygrał w Totka?
Żona:
-Wzięłabym połowę wygranej i wyprowadziłabym się od ciebie..
Na to mąż:
-No to masz tutaj siedem pięćdziesiąt i wypierdalaj.
niedziela, 4 stycznia 2009
czwartek, 1 stycznia 2009
30cm
Facet spotykał się przez jakiś czas z dziewczyną. Po którejś randce
wylądowali u niego w mieszkaniu. Rozochocona dziewczyna powiedziała
mu: "Włóż we mnie swoje 30 cm tak, żeby mnie zabolało" Facet nie był
trochę zakłopotany bo miał tylko 10 cm, ale znalazł rozwiązanie:
Przeleciał ją 3 razy i uderzył jej głową o ścianę .
wylądowali u niego w mieszkaniu. Rozochocona dziewczyna powiedziała
mu: "Włóż we mnie swoje 30 cm tak, żeby mnie zabolało" Facet nie był
trochę zakłopotany bo miał tylko 10 cm, ale znalazł rozwiązanie:
Przeleciał ją 3 razy i uderzył jej głową o ścianę .
Subskrybuj:
Posty (Atom)